Opis
Widzę ją jak patrzy na mnie spod przymrużonych powiek. Z pozoru leniwie odwraca głowę, gdy się poruszam, spokojna, że zdąży zareagować, gdyby świat gwałtownie przyspieszył. Umie w czas, umie w cierpliwość i w niewidzialność umie. Gdy chce, jest bezbronna, ale wystarczy włos spadający na ziemię, by natychmiast uzbroiła się we wszystko co ostre i błyskawiczne. Potrafi podejść do każdego bezszelestnie, stopić się jego cieniem, by po chwili krzyczeć wniebogłosy, bo instynkt każe decybele podkręcić. Zakochałem się w niej wtedy i co chwila zakochuję od nowa, bo gdy ufa, świat staje się puchaty.