fresky loading…
Stairs to the sun

Stairs to the sun

Opis

To była mała wioska zatopiona w Puszczy Świętokrzyskiej, na trudno dostępnym wzgórzu. Gdy padał śnieg, to zdarzało się, że mieszkańcy przez dwa miesiące nie mieli kontaktu ze światem poza nią, a żywność dowożono raz w tygodniu rakami na gąsiennicach. Tam urodził się chłopiec, ktory różnił się od wszystkich pozostałych dzieci tym, że się uśmiechał. Często, w reakcji na wszystko. Nie płakał, tylko się uśmiechał. Dziwili się mieszkańcy wioski, dziwili się rodzice, bo malec nijak nie pasował do standardów życia lat ’80 w dziurawej socjalistycznej Polsce i jej kultury narzekania oraz wszechobecnego stanu zagrożenia. Mimo, że nazwali go „dzieckiem słońca” i deklaratywnie zachwycali się pogodą ducha chlopczyka, to coraz trudniej było im zaakceptować jego odmienność. Był wyrzutem sumienia, nieadekwatną reakcją na świat, błędną interpretacją bardzo szarej rzeczywistości, zaprzeczeniem tezy, że jest źle i nie ma się z czego cieszyć. Przy pomocy ognia, wstydu, żelaza, kabla, krwi i krzyku zaczęli sukcesywnie ugniatać jego sposób pojmowania świata, skazując na samotność i potępienie. Z lęku zbudowali zagrodę, otoczoną drutem kolczastym kpin, szyderstw pomieszanych z ciosami i wyzwiskami. Dziecko słońca w za dużych portkach po wspomnieniu startego wszechobecną krytyką usmiechu. Ale światło to światło. Możesz próbować je zasłonić ciemnością, ale wystarczy szczelina, cienka jak włos, by przedarło się przez największy mrok. Światło to brak ciemności, nie potrzebuje wielkich aksjomatów i filozoficznej narracji o skali i optyce; wystarczy mu jedna zapałka. To wychodzenie z tunelu, po schodach, ku słońcu, czyni świat lepszym miejscem.

Stairs to the sun

Technika
acrylic on canvas
Rozmiar
60x40 cm
Data
24.12.2024
cena
4 000,00 PLN (dostępny w Leonarda Art Gallery)
lokalizacja
(52.2563415, 21.0438529)